Jestem doświadczonym menedżerem administracji publicznej. Aktualnie pełnię funkcję Dyrektora Delegatury Urzędu Komunikacji Elektronicznej w Szczecinie. Wcześniej pracowałem na stanowiskach dyrektora zarządzającego w T1 S.A., kontrolera w Poczcie Polskiej oraz kierownika salonu GSM.
Moją siłą jest interdyscyplinarność – doświadczenie w zarządzaniu zespołami, projektami oraz procesami operacyjnymi. Uczestniczyłem w projektach międzynarodowych, posiadam publikacje naukowe i praktyczne wdrożenia optymalizacyjne.
Po godzinach pasjonuję się fotografią oraz turystyką rowerową. Profesjonalizm traktuję jako styl życia.
Zapraszam do kontaktu i współpracy.
To moje główne hobby. Lubię książki różnego rodzaju – historyczne, przygodowe. Zaczytuję się w twórczości Suworowa, Wojewódzkiego, Bunscha czy Wańkowicza. Zdecydowanie bardziej cenię starsze wydania – są ciekawsze, napisane piękną polszczyzną i mają niebanalną fabułę.
To kolejna moja pasja. Fascynuje mnie odwiedzanie interesujących miejsc – takich, w których czuć historię, ale również takich, których widok zapiera dech w piersiach. Niezapomnianym przeżyciem jest być 600 m pod ziemią lub stać na krawędzi wysokiego klifu.
Lubię jazdę na rowerze i długie spacery. Czasem zdarza mi się żeglować (niestety po małych akwenach). Ostatnio wróciłem do fascynującego pływania kajakiem. Dla mnie sport to także podróże – każdy czasem chce wyrwać się z domu i zobaczyć cuda natury lub dzieła rąk ludzkich.
Wszystko, co wiąże się z racjonalnym podejściem do świata, jest mi bliskie. Wierzę w to, co namacalne i logicznie wytłumaczalne – nie przyjmuję na wiarę rzeczy nieistniejących. Z racji mojego ateizmu jest to dość rozsądne podejście. Szczególnie pasjonują mnie fizyka, chemia, biologia i historia – każda z nich nauczyła mnie czegoś istotnego, a nasze życie przeplata się z tymi dziedzinami częściej, niż się wydaje.
Od kilkunastu lat kolekcjonuję znaczki oraz monety. Jakiś czas temu zainteresowałem się także kopertami pierwszego dnia obiegu (FDC) i datownikami okolicznościowymi. Ten czarodziejski świat zaklęty w małym obrazku potrafi zachwycić – trudno opisać kunszt potrzebny, by powstał taki skrawek papieru. Znaczki upamiętniają rocznice, wydarzenia, wyjątkowe miejsca, wybitne postacie czy piękno przyrody. To jedne z najmniejszych dzieł sztuki, które każdy może mieć.
Po dłuższej przerwie wróciłem do akwarystyki. To wspaniałe uczucie, gdy po ciężkim dniu można usiąść i oglądać na żywo ten piękny podwodny świat. Nawet podczas pozornie nudnych zajęć, jak projektowanie ulotek czy pisanie sprawozdań, można na chwilę oderwać się od rzeczywistości dzięki małemu akwarium (w moim przypadku 160-litrowemu zbiornikowi).
Mam smykałkę do majsterkowania i podejmowania różnych wyzwań. Mogę o sobie powiedzieć, że jestem prawdziwą złotą rączką – bez problemu wykonam wszystkie domowe prace: od malowania i szpachlowania, po naprawę monitorów czy komputerów. Nie boję się także elektryczności i radzę sobie z różnego rodzaju instalacjami.